Załogi Qatar Airways zyskały wolność! Nowy dyrektor generalny zrezygnował ze stosowania wieloletniej i bezwzględnie przestrzeganej zasady w postaci godziny policyjnej, za niesubordynację której załogom groziło natychmiastowe zakończenie stosunku pracy.
Akbar Al Baker, znany ze swojej otwartości, nigdy nie bał się dzielić swoimi, często kontrowersyjnymi spostrzeżeniami. W jednym z wywiadów otwarcie zakomunikował, że kobiet zarządzających liniami lotniczymi na całym świecie jest bardzo mało, gdyż jest to „bardzo wymagająca praca”, sugerując, że kobiety są mniej inteligentne. Lubił także angażować się w duże, medialne konflikty, takie jak ostatni spór z Airbusem w sprawie pękających pokryć kadłubów szerokokadłubowych airbusów A350.
Al Baker, oprócz kontrowersyjnych wypowiedzi, zarządzał bliskowschodnimi liniami lotniczymi w sposób dość autorytarny. Jeśli ktoś sprzeciwiał się pomysłom Katarczyka, automatycznie był zwalniany. Srogi sposób rządzenia odczuwały również załogi pokładowe, które w trakcie pobytu w Dosze – bazie Qatar Airways – musiały bezwzględnie przestrzegać godziny policyjnej. Niesubordynacja surowych, niemal autorytarnych, zasad kończyła się natychmiastowym rozwiązaniem umowy z winy pracownika i nie możnością przyszłego powrotu.
W trakcie 27-letniej kadencji Al Bakera załogi musiały codziennie między godz. 04:00 a 07:00 przebywać w zapewnianych przez katarskiego operatora kwaterach. Personelowi pokładowemu nie wolno było również opuszczać miejsca zakwaterowania na 12 godzin przed pracą. Załogi były zwolnione z przestrzegania przepisu, jeśli odbywali międzynarodowy lot i przebywały poza granicami Kataru, np. w Warszawie, do której samoloty Qatar Airways przylatują dwa razy dziennie.
Wypowiedzi byłych członków załogi pokładowej wskazywały, że katarskie linie prowadziły monitoring swoich pracowników za pomocą strażników kwater mieszkalnych, elektronicznych kart-kluczy, kamer, a także poprzez niezapowiedziane „naloty” na domy przeprowadzane przez menedżerów Qatar Airways.
5 listopada stery w katarskich liniach przejął Badr Mohammed Al-Meer, który piastował stanowisko dyrektora generalnego portu Hamad w Dosze. Od początku ery Al-Meera widać „prace” nowej miotły, albowiem implementowana przez Al Bakera godzina policyjna została zniesiona, a załogi lotnicze zyskały „wolność”. Nowe kierownictwo zniosło godzinę policyjną podczas dni wolnych i urlopu. Załogi muszą w dalszym ciągu przebywać w mieszkaniach przez dziewięć godzin (wcześniej 12) przed lotem.